Historia autentyk z wczoraj. Jestem ochroniarzem w tesco. Podczas mojej nieobecności facet ukradł whisky ballantines 0,5l. Schował do plecaka a przy kasie chciał zachować się jak normalny klient i wyrobił sobie tzw. kartę na punkty (clubcard). No i... Podał w formularzu wszystkie swoje dane osobowe, na dodatek prawdziwe. Po skontaktowaniu się z policją namierzyli gościa pod domem jak rozpalał grila i popijał drinka. Przyznał się od razu a sprawa trafi do sądu
Możliwe, że brzmi jak pamiętnik młodego inwalidy, ale płakałem ze śmiechu jak się dowiedziałem, że tacy idioci chodzą jeszcze po świecie. Na pewno nie było. Wrzucił bym nagranie ale myślę, że mogło by to się obrócić przeciwko mnie.
Możliwe, że brzmi jak pamiętnik młodego inwalidy, ale płakałem ze śmiechu jak się dowiedziałem, że tacy idioci chodzą jeszcze po świecie. Na pewno nie było. Wrzucił bym nagranie ale myślę, że mogło by to się obrócić przeciwko mnie.
Pomyś trochę jeden z drugim, jakby psy nie ścigały za ukradzioną jedną flaszkę to cała armia rozmaitych Mietków miałaby codziennie darmową flachę.